Małe, deszczowe, spokojne miasteczko. Podobno. |
|
| Polana | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Lilian Green Admin
Liczba postów : 329 Wiek (postaci) : 32 Skąd : z Krainy Muminków Data dołączenia : 30/05/2009
Legitymacja Wiek: 17 Rasa: Wampiry Dar: Narzucanie innym swoich myśli i decyzji, wyczuwanie i zmienianie nastrojów.
| Temat: Polana Nie Maj 31, 2009 9:13 pm | |
| | |
| | | Lilian Green Admin
Liczba postów : 329 Wiek (postaci) : 32 Skąd : z Krainy Muminków Data dołączenia : 30/05/2009
Legitymacja Wiek: 17 Rasa: Wampiry Dar: Narzucanie innym swoich myśli i decyzji, wyczuwanie i zmienianie nastrojów.
| Temat: Re: Polana Wto Cze 02, 2009 7:57 pm | |
| W wampirzym tempie wbiegła na polanę. Niedźwiedzie były takie smaczne! Do tego takie polowanie dostarczało mnóstwo zabawy. Jak można było lubić coś innego? Lily spojrzała na niebo, które dalej było pochmurne. Właściwie powinna korzystać z tak wspaniałej pogody i pobyć trochę w mieście, wśród ludzi. Nadchodziło lato, czas przejaśnień i ukrywania się w lesie. Takie uciekanie przed ludźmi było strasznie nużące. Dlaczego ich skóra musiała się tak błyszczeć w słońcu? Dziewczyna postanowiła jednak chwilę posiedzieć wśród zieleni. Położyła się na wysokiej trawie i zastygła w bezruchu patrząc na niebo. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Polana Wto Cze 02, 2009 9:20 pm | |
| Pogwizdując, Aaron wolno wyszedł z domu. W ustach trzymał lizaka, machając wystającym patyczkiem w górę i w dół. Jaka ładna pogoda. Pochmurne niebo, ale dość ciepło. Jeszcze trochę, a będzie można podziwiać ładne widoki. Ładne widoki, dziewczęta porozkładane na Polanach w Parkach, próbujące złapać trochę słońca. A wiadomo, że opalając się, trzeba odsłonić jak najwięcej ciała. Aż uśmiechnął się do siebie na te myśli. Tak, lato to stanowczo jego ulubiona pora roku. Może któraś będzie chciała, żeby posmarować jej plecy kremem? Oh, nie. Ze smarowania nici, przecież one po prostu zawsze mają coś do narzucenia. Szkoda. Kompletnie pochłonięty własnymi myślami, nie zauważył nawet, kiedy dotarł na Polanę. Stanął z brzegu, uważnie rozglądając się za kimś ciekawym do towarzystwa. Jakąś dziewczyną najlepiej, w ostateczności mógłby to też być chłopak. No proszę! Jak na zawołanie dostrzegł jakąś dziewczynę leżącą gdzieś dalej. Nieznajomą. A przecież Aaron lubi poznawać nowych ludzi. Bez nich, co prawda, też doskonale sobie radzi, ale jak tu wzgardzić towarzystwem młodej damy? Uśmiechnął się promiennie i wyjął z ust lizaka, obracając go w palcach, podszedł do dziewczyny. - Można się przysiąść ? - Gdy patrzył na nieznajomą, na jego twarzy znów zagościł czarujący uśmiech. Przynajmniej przez jakiś czas, nie będzie się nudzić. |
| | | Lilian Green Admin
Liczba postów : 329 Wiek (postaci) : 32 Skąd : z Krainy Muminków Data dołączenia : 30/05/2009
Legitymacja Wiek: 17 Rasa: Wampiry Dar: Narzucanie innym swoich myśli i decyzji, wyczuwanie i zmienianie nastrojów.
| Temat: Re: Polana Wto Cze 02, 2009 9:24 pm | |
| Gdy wyczuła człowieka westchnęła cicho. Zaczęła równomiernie oddychać i mrugać oczami, na wszelki wypadek, gdyby nieznajomy miał zamiar zawitać na polanę. Usłyszała kroki i szelest liści wyraźnie zmierzających w jej stronę. Po chwili z lasu wyłonił się jakiś brunet. - Proszę bardzo - odpowiedziała i również się uśmiechnęła. Teraz, nie miała najmniejszych problemów z przebywaniem wśród ludzi. A wszystko zawdzięcza kochanemu niedźwiadkowi. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Polana Wto Cze 02, 2009 9:40 pm | |
| Uśmiechnął się powtórnie i wsadził lizaka do ust. Usiadł sobie obok nieznajomej, jednakże z pewnym odstępem. Nie chciał, by przypadkiem dziewczyna pomyślała, że Aaron jest jakimś pedofilem. To, że bardzo lubi dziewczyny, wcale na to nie wskazuje. - Ahh, miło. – Odrzekł po pewnej chwili. Z początku jedynie trochę przyglądał się nieznajomej. Ładna, ładna dziewczyna. Można rzec, że nawet śliczna. Długie ciemne włosy, duże wyraziste oczy. Sylwetka, też niczego sobie. Mrau. Czegóż chcieć więcej? - Zdradzisz mi swoje imię, piękna? – Zapytał zaczepnie, z lekko wścibskim uśmiechem na twarzy. Skoro rozmowa i te inne mają się jakoś potoczyć, to trzeba znać imię towarzyszki. Samemu też wypadałoby się przedstawić, jednakże chciał początkowo poznać imię dziewczyny. |
| | | Lilian Green Admin
Liczba postów : 329 Wiek (postaci) : 32 Skąd : z Krainy Muminków Data dołączenia : 30/05/2009
Legitymacja Wiek: 17 Rasa: Wampiry Dar: Narzucanie innym swoich myśli i decyzji, wyczuwanie i zmienianie nastrojów.
| Temat: Re: Polana Wto Cze 02, 2009 9:49 pm | |
| Chłopak z lizakiem. Jeszcze nie widziała takiego połączenia, a wyglądało to nawet ciekawie. To, że usiadł w pewnym odstępie nawet jej pasowało, łatwiej jej będzie nad sobą panować. Ostatnio działo się z nią coś dziwnego, ludzki zapach doskwierał jej bardziej niż zwykle. Nawet tuż po porządnym polowaniu, tak jak teraz. Podniosła się s trawy i również usiadła. - Lilian. - odpowiedziała i spojrzała na chłopaka miodowymi oczami - A twoje imię, nieznajomy? | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Polana Wto Cze 02, 2009 10:04 pm | |
| Chłopak z lizakiem, jest ot, co mrał. No dobrze, dobrze. Zależy, co się komu podoba. Ale nie mieszajmy tak tego ze sobą. Aaron wprost ubóstwia słodycze. Najbardziej lizaki i żelki. Raz na tydzień, chyba może pozwolić sobie na takie „przyjemności”. - Śliczne imię, dla ślicznej panienki. – Wyszczerzył się mimowolnie, patrząc w stronę towarzyszki, a w buzi obracając, już końcówkę lizaka. - Me imię brzmi.. Zaraz. Nie sądzisz, że „nieznajomy” brzmi o wiele bardziej, tajemniczo? – Rzekł cwano, jakby chcąc się trochę podroczyć z dziewczyną, a uśmiech nie schodził mu z twarzy. – No dobrz. Aaron mam na imię. – Westchnął cicho, gryząc lizaka w buzi. Zaraz potem wyjął patyczek, i rzucił gdzieś przed siebie. Aktualnie nic nie mówił, jednakże zastanawiał się nad tematem rozmowy z Lilian. Nie, zaraz. Lil, brzmi zdecydowanie ładniej. Lilian też ładnie, ale za długo jak dla Aarona. Choć sam krótkiego imienia nie posiadał. - Czemuż to sama tu Panienka przesiaduje, o takiej później porze? – Zapytał po dłuższej chwili namysłu z lekką nutką zmartwienia i opiekuńczości. Taka ładna dziewczyna! Sama nie powinna tu siedzieć, jeszcze coś może stać się jej złego. Aaron nie wybaczyłby sobie tego. Nawet, jeżeli byłoby to nie z jego winy. W końcu, to dziewczyna! |
| | | Lilian Green Admin
Liczba postów : 329 Wiek (postaci) : 32 Skąd : z Krainy Muminków Data dołączenia : 30/05/2009
Legitymacja Wiek: 17 Rasa: Wampiry Dar: Narzucanie innym swoich myśli i decyzji, wyczuwanie i zmienianie nastrojów.
| Temat: Re: Polana Wto Cze 02, 2009 10:24 pm | |
| Gdyby tylko była człowiekiem, zapewne również uwielbiałaby słodycze. Jednak w tym momencie pod tym względem musiała ograniczać się jedynie do krwi. Która z resztą i tak była bardzo smaczna. - Dziękuję - powiedziała i uśmiechnęła się lekko. Przyglądała mu się przez chwilę. Ostatnio stanowczo za dużo czasu spędzała z ludźmi. A co będzie jak się przez przypadek na jakiegoś rzuci? Nie chciała mieć nikogo na sumieniu. A tego chłopaka już szczególnie. - Lubię wychodzić w takie godziny z domu. Praktycznie całe noce siedzę w lesie. - odpowiedziała, poniekąd zgodnie z prawdą. Lekkie zmartwienie w głosie Aarona rozbawiło ją, jednak nie dała tego po sobie poznać. - A ty czemu jesteś tutaj o tej porze? Powinieneś spać jak każdy grzeczny chłopczyk. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Polana Wto Cze 02, 2009 10:43 pm | |
| - Ależ nie ma, za co. – Odpowiedział dalej z uśmiechem na mordzie, z lekkim skinięciem głowy. Puki, co, Aaron nie wie, że Panienka, Lilian jest wampirem, więc bez obaw. Nie ucieknie z krzykiem, jak mała dziewczynka. Eee.. Chociaż nie. Nie wiadomo, jaka może być jego reakcja. W sumie, to różna. Bo nie wierzy w istnienie tych istot. W Boga, też nie wierzy. Pewnie zaraz padnie pytanie, a w co on w ogóle wierzy? W siebie wierzy, ot i co. - Całe noce spędzone w lesie? – Zapytał spoglądając na dziewczynie, unosząc jedną brew ku górze. Zabrzmiało to, co najmniej tak, jakby nie posiadała domu. Ale serio! I nie, że Aaronek jest niemiły, tylko serio tak zabrzmiało. - Yyy.. eee.. aaa. Ok. – Wydukał lekko zamieszany, nie wiedząc, co o tym myśleć. Stwierdził, że jednak pozostawi to bez komentarza. Na ostatnie słowa Lil, wybuch donośnym śmiechem. O mało nie popłakał się, z tego śmiechu. Aaron grzeczny? A w latające świnie, też wierzycie? - Jaaaa? Grzeczny chłopiec? Śmieszny żart! – Rzekł próbując opanować się trochę. Przynajmniej ten śmiech. Choć na zewnątrz zachowywał się już w miarę normalnie, wewnątrz śmiał i tarzał się, ledwo łapiąc oddech. Niemalże dusił się! - Nie no. Ja jestem na spacerze. Do mojej strefy snu, jeszcze daleko. – Odrzekł z szerokim uśmiechem. Usiadł po Turecku, tak by było mu wygodniej i spojrzał gdzieś przed siebie, po czym znów wzrokiem wrócił na towarzyszkę. - A ty? Co tu robisz? Skoro mówisz, że noce spędzasz w lesie.. Ludzie różne mogą sobie rzeczy pomyśleć.. – Westchnął cicho, palcami skubiąc lekko źdźbła trawy. Ahahh. |
| | | Lilian Green Admin
Liczba postów : 329 Wiek (postaci) : 32 Skąd : z Krainy Muminków Data dołączenia : 30/05/2009
Legitymacja Wiek: 17 Rasa: Wampiry Dar: Narzucanie innym swoich myśli i decyzji, wyczuwanie i zmienianie nastrojów.
| Temat: Re: Polana Wto Cze 02, 2009 10:55 pm | |
| Swoją drogą widok człowieka uciekającego i piszczącego jak mała dziewczynka mógłby być bardzo ciekawy. Czemu by się nie przekonać? Jedno obnażenie dwóch niewinnych kiełków może zdziałać cuda. Widząc reakcję chłopaka wybuchnęła melodyjnym śmiechem. - Nie mieszkam w lesie. Po prostu lubię w nim siedzieć w nocy i patrzeć na gwiazdy zza gałęzi. - nie czytała Aaronowi w myślach, ludzkie reakcje bardzo łatwo można było przewidzieć. A im więcej czasu spędzało się z tym gatunkiem, tym łatwiejszy był do przejrzenia. - Wyglądasz na grzecznego chłopczyka, który kładzie się spać zaraz po dobranocce - powiedziała i uśmiechnęła się. - Tak, więc o której chodzisz spać? - Co ja tutaj robię? Leżę w trawie. I gapię się na niebo. A co takiego ludzie mogliby sobie pomyśleć? | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Polana Wto Cze 02, 2009 11:07 pm | |
| No właśnie. Czemu by się nie przekonać? Aaron nie jest na byle bojaźliwy, że na widok dwóch kiełków przestraszy się i ucieknie gdzie pieprz rośnie. Zapewne pomyśli, że to są sztuczne kły i potokach. Chyba, że Lil zademonstruje mu, jak bardzo są prawdziwe.. - Ależ siedzenie w nocy w lesie, tak młodej damie nie jest wskazane. Kto wie, co czai się za krzakiem. Być może morderca? Albo pedofil? – Odrzekł z lekkim teatralnym zmartwieniem. – Co wtedy zrobisz? – Zapytał zaraz po tym. – Albo nie! Nie odpowiadaj! Będę twoim bohaterem i przybędę ci na ratunek! – Wykrzyknął groźnie. Zapewne musiało, nawet nie musiało, a wyglądało to dość zabawnie i głupio. Ale o to chodziło! Właśnie tak. - Może wyglądam, ale ciesz się, że nie znasz mnie dłużej niż parę minut. – Uśmiechnął się uroczo, ukazując lekko rządek białych zębów. - Co mogli by pomyśleć? No, na przykład właśnie to, że nie masz domu i śpisz w lesie, pod jakimiś krzakami. Ale ok. Zapomnij o tym. – Zaśmiał się cicho, spoglądając na nią. Cud, miód i orzeszki. |
| | | Lilian Green Admin
Liczba postów : 329 Wiek (postaci) : 32 Skąd : z Krainy Muminków Data dołączenia : 30/05/2009
Legitymacja Wiek: 17 Rasa: Wampiry Dar: Narzucanie innym swoich myśli i decyzji, wyczuwanie i zmienianie nastrojów.
| Temat: Re: Polana Wto Cze 02, 2009 11:18 pm | |
| Ależ oczywiście, że zademonstrować! Problem w tym, jak to zrobić by się najeść, nie zabić i nie zmienić wampira. Ma ktoś jakieś pomysły? Zaczęła się śmiać. - Bądź moim bohaterem! Albo nie. Rycerzem na białym koniu! - wyszczerzyła się. - A skąd mam wiedzieć czy nie jesteś jakimś pedofilem? Bo na mordercę to ty nie wyglądasz. Z resztą, nie miałabym większych problemów z samoobroną. - Bo jaki człowiek jest w stanie wygrać z wampirem. Ha, z wampirem to pryszcz, ale jaki człowiek byłby w stanie wygrać z Lilką? No jasne, że żaden! - W takim razie spróbuję poznać cię lepiej. I okaże się, czy jesteś grzecznym czy niegrzecznym chłopcem - powiedziała i położyła się na trawie. - Praktycznie mieszkam w lesie. Mój dom jest osadzony w nim dość głęboko. Jednak takie spanie pod krzakiem chyba nie jest przyjemne, prawda? - gdyby tylko mogła spać, robiłaby to nawet i pod krzakiem. Gdyby mogła. Wyczuła gdzieś w pobliżu zapach Ruby. - Przepraszam, ale muszę już lecieć. Do zobaczenia. - powiedziała i uśmiechnęła się do niego. Wstała z trawy i ruszyła w kierunku lasu. Gdy była pewna, że Aaron jej nie widzi, rzuciła się biegiem. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Polana Czw Cze 04, 2009 5:46 pm | |
| - Na koniu? Ee, raczej nie. – Zaśmiał się dość głośno, na owe słowa dziewczyny. – Od małego wciskali mnie na oto te zwierzęta, i zbrzydły mi. – Dodał stanowczo zaraz potem. - A pedofilem nie jestem. Bo zauważ, że gdybym był, już dawno wylądowałabyś ze mną gdzieś w krzakach. – Uśmiechnął się do Lilki szeroko, ukazując rządek białych zębów. Gdyby prawdę było to, że jest pedofilem, zapewne tak wszystko by się potoczyło. A Lilka broniłaby się kłami! Wtedy dla Aaronka nie byłoby za wesoło. Przecież Aaronek jest pod ochroną! Nie wolno krzywdzić. - No nie wiem, czy chcesz się przekonać na własnej skórze, że jestem niegrzecznym chłopcem. Choć nikt nie powiedział, że chcesz na własnej skórze. – Rzekł lekko zachrypniętym głosem, skubiąc palcami źdźbła trawy. - Ja bym nie chciał mieszkać gdzieś w lesie. Jest tylko jedna tego zaleta – cisza. – Znów uśmiechnął się i spojrzał na Lilkę. - Okeej, spoko. Na razie! – Pożegnał się z nowo poznaną „koleżanką”. Posiedział jeszcze z piętnaście minut, po czym sam leniwie podniósł się z trawy i skierował się gdziekolwiek. Bo jakoś do domu, to nie specjalnie mu się śpieszyło. |
| | | Lilian Green Admin
Liczba postów : 329 Wiek (postaci) : 32 Skąd : z Krainy Muminków Data dołączenia : 30/05/2009
Legitymacja Wiek: 17 Rasa: Wampiry Dar: Narzucanie innym swoich myśli i decyzji, wyczuwanie i zmienianie nastrojów.
| Temat: Re: Polana Czw Cze 04, 2009 7:34 pm | |
| Biegła ile sił w nogach, aż dobiegła do znajomej polany. Znów zapomniała o wszystkim, kilometry pokonywała stanowczo za szybko. W tym momencie najchętniej wybrałaby się na wycieczkę do innego kraju. Byleby tylko biec. Jak najdalej. Z hukiem upadła na trawę i zamknęła oczy. Chciała się zmęczyć, chciał pójść spać. Chciała być człowiekiem. Jednak było już za późno. Dlaczego nie mogła się do tego wszystkiego przyzwyczaić? Czy już zawsze będzie się brzydzić samej siebie? Żałowała, że nie mogła zmieniać i swoich nastrojów. Wszystko byłoby dużo prostsze. Ciężko jest siedzieć wśród uspokojonych ludzi gdy samemu jest się smutnym i zdenerwowanym. | |
| | | Garret White
Liczba postów : 248 Wiek (postaci) : 73 Data dołączenia : 31/05/2009
Legitymacja Wiek: 18 lat Rasa: Wampiry Dar: Przewidywanie przyszłości.
| Temat: Re: Polana Czw Cze 04, 2009 7:38 pm | |
| -Lilian!- głośny, męski głos zmiażdżył ciszę panującą w lesie. Z pomiędzy drzew na polanę wyszedł Garret. Wszystko mogłoby się wydawać normalne, gdyby nie duże, szare zwierzę, które wampir miał na placach. Hipopotam kłapał zębami i machał wściekle nogami, starając się wyswobodzić z objęć. -Już raz odgryzł mi rękę- burknął udając urażonego. Podszedł do wampirzycy, po czym zdjął zwierze z pleców. Położył przerażonego hipopotama obok siebie. -Zawsze chciałaś mieć zwierzaka, to masz- wzruszył ramionami, uśmiechając się figlarnie. | |
| | | Lilian Green Admin
Liczba postów : 329 Wiek (postaci) : 32 Skąd : z Krainy Muminków Data dołączenia : 30/05/2009
Legitymacja Wiek: 17 Rasa: Wampiry Dar: Narzucanie innym swoich myśli i decyzji, wyczuwanie i zmienianie nastrojów.
| Temat: Re: Polana Czw Cze 04, 2009 7:44 pm | |
| Wytrzeszczyła oczy widząc hipopotama. - Iiiiii! - pisnęła jak mała dziewczynka i podbiegła do zwierzaka. Zawsze chciała mieć hipcia! Własnego hipcia! - Dziękuuujeee! - pisnęła po raz drugi rzucając się hipciowi na szyję. Niezadowolona hipopotamica zaczęła się rzucać. - Jak ją nazwać? - zapytała. Zwierzak wkurzył się i złapał w zębiska rękę Lilki. Po chwili leżała ona tuż obok niej. Nie poczuła żadnego bólu. - Czy ona aż tak lubi odgryzać ręce? | |
| | | Garret White
Liczba postów : 248 Wiek (postaci) : 73 Data dołączenia : 31/05/2009
Legitymacja Wiek: 18 lat Rasa: Wampiry Dar: Przewidywanie przyszłości.
| Temat: Re: Polana Czw Cze 04, 2009 7:48 pm | |
| Radość wampirzycy wywołała szeroki uśmiech na twarzy Garreta. -Tylko nie pokazuj się z nim w mieście- puścił jej oko, mając nadzieję, że Lilian zrozumie co ma na myśli. W prawdzie, gdyby policja ich nakryła, nie stałoby się nic wielkiego. Łatwo byłoby przekonać ich, ze nic nie widzieli. W końcu skoro Garret przewiduje przyszłość, ich rodzina nie mogła narzekać na brak funduszy… -Moim zdaniem imię Lilian pasuje do tego hipopotama- powiedział, wzruszając ramionami. Widząc poczynania zwierzaka pokręcił głową. -Chyba tak- westchnął. No tak, było trzeba wziąć spokojniejszego hipopotama. | |
| | | Lilian Green Admin
Liczba postów : 329 Wiek (postaci) : 32 Skąd : z Krainy Muminków Data dołączenia : 30/05/2009
Legitymacja Wiek: 17 Rasa: Wampiry Dar: Narzucanie innym swoich myśli i decyzji, wyczuwanie i zmienianie nastrojów.
| Temat: Re: Polana Czw Cze 04, 2009 7:55 pm | |
| Ręka zaraz przyłączyła się do reszty ciała. Oderwanie jej ani trochę nie przeszkadzało wampirzycy. Była zbyt ucieszona. - Moja kochana Lilka! - pisnęła znów rzucając się na szyję hipcia. - A co będzie jeżeli ją zjem? - zapytała. Przecież kiedyś zrobi się głodna. Cóż, będzie musiała trzymać się z daleka od zwierzęcia przed polowaniem. Z resztą nie pachniała zbyt zachęcająco. Niedźwiadki były najsmaczniejsze. | |
| | | Garret White
Liczba postów : 248 Wiek (postaci) : 73 Data dołączenia : 31/05/2009
Legitymacja Wiek: 18 lat Rasa: Wampiry Dar: Przewidywanie przyszłości.
| Temat: Re: Polana Czw Cze 04, 2009 8:02 pm | |
| Garret z zachwytem wpatrywał się w wampirzycę. -Jakoś sobie poradzimy- odpowiedział, siadając na ziemi. W jednej chwili cały dobry humor gdzieś się ulotnił. Garret mimowolnie schował twarz w rękach, oddychając powoli. Wszystko przypominało mu Sue. Ranił wszystkich dookoła. Jeszcze tylko brakowało, by skrzywdził Lilkę. | |
| | | Lilian Green Admin
Liczba postów : 329 Wiek (postaci) : 32 Skąd : z Krainy Muminków Data dołączenia : 30/05/2009
Legitymacja Wiek: 17 Rasa: Wampiry Dar: Narzucanie innym swoich myśli i decyzji, wyczuwanie i zmienianie nastrojów.
| Temat: Re: Polana Czw Cze 04, 2009 8:07 pm | |
| Wyczuwając nagłą zmianę nastrojów szybko przeniosła wzrok na Garreta. Uspokoiła go ale z wywoływaniem radości postanowiła jeszcze trochę się wstrzymać. Wyzbyła go też poczucia winy. Nakazała Lilce się nie ruszać. Hipopotamica zastygła w bezruchu. Okazało się, że jej dar działa również na zwierzęta, ale jakoś nie zwróciła na to uwagi. Usiadła naprzeciwko wampira. - Mniej więcej domyśliłam się co się stało, jednak opowiedz wszystko po kolei, dobrze? - zapytała. Musiała wiedzieć jak wygląda sytuacja. | |
| | | Garret White
Liczba postów : 248 Wiek (postaci) : 73 Data dołączenia : 31/05/2009
Legitymacja Wiek: 18 lat Rasa: Wampiry Dar: Przewidywanie przyszłości.
| Temat: Re: Polana Czw Cze 04, 2009 8:12 pm | |
| Czasami dar Lilian był naprawdę pomocny. Jednak mimo jej pomocy, wampir czuł się jak sponiewierany worek kartofli. Zapewne, gdyby był człowiekiem, już dawno rozpłakałby się jak bezbronne dziecko. -Dzisiaj straciłem nad sobą kontrolę- powiedział, nie opuszczając dłoni. Jego głos był pełen bólu. -Zraniłem Ruby, Sue mnie nienawidzi. Boże, Lilian! Co ze mną jest nie tak?- spytał, opuszczając dłonie. Spojrzał na siostrę. Wyglądał jak męczennik, ale czuł się o wiele gorzej. | |
| | | Lilian Green Admin
Liczba postów : 329 Wiek (postaci) : 32 Skąd : z Krainy Muminków Data dołączenia : 30/05/2009
Legitymacja Wiek: 17 Rasa: Wampiry Dar: Narzucanie innym swoich myśli i decyzji, wyczuwanie i zmienianie nastrojów.
| Temat: Re: Polana Czw Cze 04, 2009 8:17 pm | |
| - Nic, wszystko jest z tobą w porządku - powiedziała. Nie mogła patrzeć jak Garret się tak męczy. Starała się mu pomóc swoim darem, jak tylko mogła. - Każdemu od czasu do czasu zdarza się ranić ludzi. Tyle, że my, wampiry wiemy, że będziemy borykać się z tym problemem już przez wieczność. - spuściła wzrok. Jak na złość przypomniały jej się najszczęśliwsze lata jej życia. Spojrzała na brata. - Widziałam się z Sue. Ona domyśla się, że jesteśmy wampirami. - dodała. - Myślisz, że da się to wszystko jeszcze odkręcić? | |
| | | Garret White
Liczba postów : 248 Wiek (postaci) : 73 Data dołączenia : 31/05/2009
Legitymacja Wiek: 18 lat Rasa: Wampiry Dar: Przewidywanie przyszłości.
| Temat: Re: Polana Czw Cze 04, 2009 8:22 pm | |
| Jakby tego było mało. Garret jęknął cicho, oplatając nogi rękoma. -Nie wiem, nie mam pojęcia. Wtedy… widziała moje kły. Lilian, przepraszam! Byłem taki nieostrożny- znowu ukrył twarz w dłoniach. W tej chwili tak bardzo żałował, że jest wampirem. Głupim, nieśmiertelnym krwiopijcą raniącym ludzi. Nie mógł nawet płakać, a co dopiero odebrać sobie życia. To wszystko zbyt go przytłaczało. | |
| | | Lilian Green Admin
Liczba postów : 329 Wiek (postaci) : 32 Skąd : z Krainy Muminków Data dołączenia : 30/05/2009
Legitymacja Wiek: 17 Rasa: Wampiry Dar: Narzucanie innym swoich myśli i decyzji, wyczuwanie i zmienianie nastrojów.
| Temat: Re: Polana Czw Cze 04, 2009 8:25 pm | |
| - Każdy popełnia błędy. Spróbujemy coś z tym zrobić. - powiedziała i położyła rękę na ramieniu brata. - Damy jakoś radę. Nie wiem jeszcze jak, ale coś wymyślę. Zgoda? - zapytała i uśmiechnęła się lekko. - Pomóc ci, czy nie chcesz żebym mocniej ingerowała w twoje nastroje? | |
| | | Garret White
Liczba postów : 248 Wiek (postaci) : 73 Data dołączenia : 31/05/2009
Legitymacja Wiek: 18 lat Rasa: Wampiry Dar: Przewidywanie przyszłości.
| Temat: Re: Polana Czw Cze 04, 2009 8:27 pm | |
| Lilian była prawdziwym aniołem. Garret nie pamiętał, kiedy to ostatnio wampirzyca miała większy problem z czym kolwiek. Była wzorem do naśladowania, z którego wampir powinien brać przykład. -Jakoś sobie poradzę- westchnął cicho, wstając. Spojrzał na hipopotama, który zastygnął w bezruchu. Garret zachichotał cicho, chociaż jego śmiech był… zmęczony. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Polana | |
| |
| | | | Polana | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|