Imię i nazwisko: Lew 'Billy' Dorovitz
Rasa: wilkołak
Wiek: 26 lat
Opis postaci: Wstrętny choleryk z wieloma natręctwami. Mężczyzna o kilku psychozach. Niezbyt bezpieczny dla otoczenia, nie znosi przegrywać, wszystko zawsze musi iść po jego myśli. Mimo trudnego charakteru i skłonności samobójczych, to ciepły facet o głębokim wnętrzu, który wbrew pozorom nie potrafi się o siebie zatroszczyć. Ma smykałkę do interesów, potrafi bez zbędnych przygotować rozróżnić trefny towar, czy określić rok produkcji danego trunku, zna się na ludziach. Posiada wiele natręctw i fobii, musi wiecznie liczyć stopnie schodów, iść tylko po pełnych kostkach brukowych i kilka razy pod rząd myć ręce. Wybrał mafię, bo tak został wyszkolony, uznał, że najlepiej wychodzi mu zabijanie i branie brudnych pieniędzy. Co do zabijania, jest bezwzględny, bez wahania potrafi zabić każdego, kto mu zajdzie za skórę. Nie zapomninajmy jeszcze o jego łagodnej stronie, w końcu kolekcjonuje motyle, ma słabość do malinowej gumy rozpuszczalnej i marzy o domku z ogródkiem.
Z wyglądu to wysoki mężczyzna o nieźle wykształconej muskulaturze, którą zwykł nieśmiało skrywać pod prostymi t-shirtami. No tak, wstydzi się chłopak rozbierania przed kobietami. Ubiera się tak, by było mu wygodnie, nie zważając na żadne udziwnienia i bzdurne dodatki. Jedyne, czego się nigdy nie pozbywa, to kilka rzemieni i koralokowych bransolet na lewym nadgarstku, naszyjnik z kłem wilka i sygnet, noszony na małym palcu prawej ręki. Jego piwne oczy często bywają załonięte przez burzę ciemnoblond włosów, które tkwią na jego głowie w wiecznym nieładzie. Przez prawy policzek twarzy mężczyzny przechodzi długa blizna, jak również reszta jego ciała pokryta jest wieloma tego typu 'ozdobami'.
Historia: Urodzony w mieście Inta, w wielodzietnej rodzinie. Nigdy się u nich nie przelewało, wszyscy od najmłodszych lat chodzili do pracy, z nauką było o wiele gorzej. Lew nauczył się pisać i czytać w wieku czternastu lat, kiedy to trafił do poprawczaka za liczne kradzieże i napady. Był trudnym dzieckiem, często się denerwował, po czym niszczył wszystko, co mu wpadło w łapy. Gdy miał dwanaście lat, po pracy kręcił się w okolicy barów. Grał tam w ruletkę i karty. Pewien gość imieniem Lennox, widząc jego niebanalny sposób myślenia, nauczył go krętactw i innych sposobów, by dojść do obranego celu. Pokazał, w jaki sposób określić szybko charakter drugiej osoby, jak trzymać broń i myśleć, by być przed policją. Któregoś dnia, nie mogąc czegoś dostać, nocą podpalił swój rodzinny dom. Zginęli jego rodzice i czworo rodzeństwa. Lew miał wtedy dwadzieścia cztery lata, pracował u Lennoxa, wspinał się po mafijnej drabinie sław, był jego prawą ręką. Został skazany i zamknięty w Czarnym Delfinie, w więzieniu na Uralu. Tam kontynuował sprzedaż narkotyków, na odległość zarządzał mafią po zamordowaniu Lennoxa. W środku z początku był regularnie bity i gwałcony, to tam się zahartował. Później, kiedy reszta więźniów zorientowała się, z kim ma do czynienia, starała się stać po jego stronie. W rok później, dziwnym trafem wypuszczono go za kaucją. Lew przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, powiększając swoją mafię, zbierając kolejnych sprzymierzeńców. Pewnego wieczoru policja dostała cynk i jeden z oddziałów został złapany i zamknięty, a towar zarekwirowany. Billy, bo tak nazwał się po przyjeździe na Nowy Kontynent, ukrył się w Gloomsville, by sprawa nieco ucichła.